Potrzebujemy starych drzew, aby chronić klimat

Młode drzewa magazynują więcej węgla, a stare już nie rosną i tylko stanowią zagrożenie? A właśnie, że nie. Naukowcy wykazują, że potrzebujemy starych drzew.

Jakiś czas temu pisaliśmy, że sadzenie drzew nie uratuje nas przed kryzysem klimatycznym. Jak wskazują naukowcy, nigdy nie będzie wystarczająco dużo drzew, by pochłonąć z atmosfery nadmiarowy, wyemitowany wskutek działalności człowieka dwutlenek węgla. Nie oznacza to, że nie warto zazieleniać świata. Oczywiście warto, z rozsądkiem, jednak przede wszystkim potrzebne są też inne działania.

Na łamach „The Conversation” opowiadają o tym profesorka Beverly Law z Oregon State University i profesor William Moomaw z Tufts University. Streszczamy artykuł Keeping trees in the ground where they are already growing is an effective low-tech way to slow climate change i wyniki ich badań.

stare dąb, potrzebujemy starych drzew - twierdzą naukowcy

Akcent położony nie tam, gdzie trzeba

Autorzy zauważają, że w kontekście zmian klimatu sporo się mówi o sadzeniu drzew, a dużo mniej uwagi poświęca ochronie istniejących lasów. Tymczasem, jak wynika z ich badań, to zatrzymanie węgla zmagazynowanego obecnie w lasach – zarówno w roślinach, jak i glebie – będzie kluczowe w osiągnięciu klimatycznych celów. Co to oznacza? Przede wszystkim konieczność ochrony starodrzewu i całego jego otoczenia.

Takie wnioski wysnuli po przeanalizowaniu emisji dwutlenku węgla przez lasy, generowanych podczas ich pożarów, powstających podczas wytwarzania produktów z drewna oraz związanych z użytkowaniem gruntów. Potrzebujemy starych drzew.

Ile CO2 przechwytują drzewa?

Drzewa magazynują naprawdę dużo węgla – oczywiście w postaci różnych związków organicznych. Z powietrza pobierają dwutlenek węgla, przekształcają go i wbudowują w swoje tkanki. W pewnym uproszczeniu – równanie to większość powinna pamiętać ze szkoły podstawowej – wygląda to tak:

6H2O + 6CO2 + energia świetlna –> C6H12O6 + 6O2

Pnie, gałęzie i korzenie drzew aż w połowie składają się z węgla. Szacuje się, że obecnie akumulują równowartość 80% całego atmosferycznego dwutlenku węgla. Jednak same drzewa to nie wszystko. Rośliny, które im towarzyszą w lasach oraz ziemia, magazynują o wiele więcej – 2,5 gigaton, trzy razy więcej niż jest w atmosferze[i].

A jak do tych wartości mają się stare drzewa?

Niewykorzystany potencjał starych lasów

Lasy każdego roku wycofują z atmosfery jedną trzecią wyemitowanego wskutek działalności człowieka dwutlenku węgla. Badacze obliczyli, że mogłyby pochłaniać dwa razy więcej, gdyby zakończyć ścinanie drzew i pozwolić im dalej rosnąć[ii].

Co więcej, o ile nie są wycinane po kilkudziesięciu latach, czynią to na bardzo długi czas. Stare drzewa wciąż pobierają CO2, przekształcają pod wpływem energii słonecznej i wbudowują w siebie przez całe życie. Im dłużej, tym oczywiście lepiej.

Nie wierzcie tym, którzy twierdzą, że tylko młodnik pochłania dwutlenek węgla. Stare drzewa niby już nie muszą się odżywiać? Gdyby tak było, od pewnego momentu co roku nie powstawałyby już nowe słoje i nie moglibyśmy dzięki nim szacować wieku ściętego drzewa, wszystkie miałyby na przykład tylko sto kręgów. A tak przecież nie jest.

Duże drzewa – olbrzymie magazyny węgla

Stare drzewa magazynują ogromne ilości węgla. W analizowanych lasach amerykańskiego stanu Oregon te duże – z pniami o średnicy wynoszącej ponad pół metra, co odpowiada ponad 160 cm w obwodzie – stanowią zaledwie 3% drzewostanu. Jednocześnie w pniach i gałęziach stare drzewa zmagazynowały aż 42% dwutlenku węgla zgromadzonego przez cały las.

Dane płynące z całego świata robią jeszcze większe wrażenie. Badanie z 2018 roku wykazało, że 1% drzew o największej średnicy pnia zakumulowało w sobie tyle węgla, co wszystkie pozostałe lasy na świecie razem wzięte[iii].

Dojrzałe drzewa, które w pełni rozwinęły korzenie, pień i koronę, lepiej niż młode radzą sobie ze zmianą klimatu. Starsze drzewa magazynują także więcej węgla. Stare, dojrzałe drzewa, które zwykle liczą sobie setki lat, zmagazynowały w swoim drewnie ogromne ilości węgla i robią to dalej co roku[iv].

Potrzebujemy starych drzew – wbrew powszechnym przekłamaniom

Potrzebujemy starych drzew, wydaje się to nie pozostawiać żadnych wątpliwości. A jednak co jakiś czas podnoszone są argumenty, które mają podważać sens pozostawiania ich w lasach. Naukowcy również im się przyjrzeli w kontekście emisji dwutlenku węgla.

Śmierć starego drzewa to ogromne emisje?

Jednym z najczęściej powtarzanych twierdzeń jest to, że nie warto zostawiać w lasach starych drzew aż do ich naturalnej śmierci i trzeba je wycinać dużo wcześniej. Wtedy, rzekomo, dwutlenek węgla pozostanie uwięziony w drewnie – w przeciwieństwie do martwych gałęzi i pnia leżących na gruncie, które zaraz uwolnią całe CO2 z powrotem do atmosfery. Nie do końca wiadomo, skąd się wzięło to przekłamanie. Być może ma usprawiedliwiać wycinkę drzew w określonym wieku. Prawda jest bardziej skomplikowana.

Gdy stare drzewa umierają, owszem, trochę węgla wraca do obiegu. Jednak spora jego część trafia do gleby na setki, a nawet tysiące lat. Najsensowniejszą rzeczą, jaką można zrobić, i z tego względu, i z uwagi na organizmy, które dzięki upadłemu drzewu mogą się rozwijać, jest pozostawienie drzewnego trupa na miejscu. Nie trzeba też czyścić lasu z połamanych gałęzi, orać i wyrywać starych korzeni, by móc w rządkach wysadzić nowe rośliny – w każdym razie jeśli mówimy o prawdziwym lesie, a nie o gospodarstwie leśnym, którego celem jest produkcja drewna.

Mniej uwięzionego dwutlenku węgla w przedmiotach z drewna

Jak dowodzą profesorowie Beverly Law i William Moomaw, mocno przeceniany jest tymczasem argument o zatrzymaniu dwutlenku węgla w drewnianych przedmiotach, słupach konstrukcyjnych czy meblach.

Innym fałszywym twierdzeniem jest to, że ze względu na klimat ścinanie drzew i zamiana ich w meble, płyty i inne przedmioty są w porządku, ponieważ produkty z drewna mogą magazynować duże ilości dwutlenku węgla. Jednak te szacunki zawodzą, gdy emisje wynikające ze ścięcia i produkcji policzy się od pierwszego do ostatniego etapu.

Przemysł przetwórstwa drewna odpowiada nie tylko za magazynowanie dwutlenku węgla, lecz także za jego uwalnianie. I to na wiele sposobów: począwszy od produkcji drewnianych elementów poprzez spalanie odpadków, na wytwarzaniu przedmiotów o krótkim czasie życia, takich jak papierowe ręczniki, kończąc.

Na podstawie przeglądu, który zrobiliśmy w 2019 roku, stwierdziliśmy, że władze stanowe i federalne Stanów Zjednoczonych zaniżają emisje związane z produkcją przedmiotów z drewna o 25–55%[v]. Przeanalizowaliśmy emisje z drewna, które zostało pozyskane w ostatnim wieku w stanie Oregon i odkryliśmy, że 65% węgla wróciło do atmosfery jako CO2. W gruncie pozostaje 16%, a w samych drewnianych wytworach – tylko 19%.

Dużo więcej pozostałoby w gruncie, gdyby zostawić lasy samym sobie.

Pożary starych lasów a emisje

Jeszcze jednym argumentem za wycinaniem starych drzew jest to, że stanowią one większe zagrożenie w wypadku pożaru. A ogień trawiący lasy przyczyniać ma się do ogromnych emisji CO2. Znów z perspektywy ochrony klimatu wszystko brzmi sensownie, prawda? Tymczasem…

W rzeczywistości pożary są względnie małym źródłem dwutlenku węgla. Na przykład ogromny pożar, który strawił w południowo-zachodniej części Oregonu w 2002 roku, dwa tysiące kilometrów kwadratowych lasu, odpowiadał mniej niż 10% wszystkich emisji tego stanu w tamtym roku.

Dla porównania: dwa tysiące kilometrów kwadratowych to 2/3 całej Puszczy Białowieskiej leżącej w Polsce i na Białorusi, ponad trzy Białowieskie Parki Narodowe, niecałe cztery Warszawy, ponad pięć Kampinoskich Parków Narodowych czy sześć Krakowów.

Co więcej, stare drzewa częściej niż młodsze są w stanie przetrwać szalejący pożar. Lepiej też znoszą okresy suszy czy ekstremalne warunki spowodowane zmianą klimatu. Wiele lat życia nauczyło je sobie z nimi radzić.

Dlaczego potrzebujemy starych drzew

Badacze, przeanalizowawszy emisje dwutlenku węgla na każdym etapie życia lasu, nie mają wątpliwości: bardzo potrzebujemy starych drzew. Zachowanie drzew w miejscach, w których już rosną to efektywny, niewymagający nakładów sposób spowolnienia zmiany klimatu.

Nowo sadzone lasy potrzebują od dziesiątek do setek lat, by zakumulować tyle węgla, co stare i dojrzałe lasy. A często nie jest im to nawet dane, bo po kilkudziesięciu latach są wycinane, grunt jest niszczony i sadzone są nowe. Tymczasem powinniśmy pozwolić lasom się zestarzeć, by w pełni zrealizowały swój potencjał.

Niestety wciąż co jakiś czas słychać, że młode lasy są najlepsze. Wystarczy mniej więcej 80 lat, bo potem nie mają już po co rosnąć. Nie pobiorą już dwutlenku węgla z powietrza i nie wbudują po przerobieniu w swoje tkanki, więc najlepiej je wyciąć i posadzić nowe. Coraz więcej solidnych danych wskazuje, że tak nie jest. Gospodarką leśną kierują inne motywy niż ochrona klimatu i warto o tym pamiętać, gdy rozmawiamy o lasach.

Ciekawy artykuł? Polub Siedem wierzb na Facebooku lub dołącz do naszego newslettera. Dzięki temu nie przegapisz następnych wartościowych materiałów.


Przypisy

[i] Bonnie Waring, There aren’t enough trees in the world to offset society’s carbon emissions – and there never will be, „The Conversation”, 23.04.2021, https://theconversation.com/there-arent-enough-trees-in-the-world-to-offset-societys-carbon-emissions-and-there-never-will-be-158181.

[ii] Karl-Heinz Erb i in., Unexpectedly large impact of forest management and grazing on global vegetation biomass, „Nature” 2018, nr 553, s. 73–76, https://www.nature.com/articles/nature25138.

[iii] James A. Lutz i in., Global importance of large‐diameter trees, „Global Ecology and Biogeography”, lipiec 2018, t. 27, z. 7, s. 849–864, https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/geb.12747.

[iv] Beverly Law,William Moomaw, Keeping trees in the ground where they are already growing is an effective low-tech way to slow climate change, „The Conversation”, 22.02.2021, https://theconversation.com/keeping-trees-in-the-ground-where-they-are-already-growing-is-an-effective-low-tech-way-to-slow-climate-change-154618.

[v] Tara Hudiburg i in., Meeting GHG reduction targets requires accounting for all forest sector emissions, „Environmental Research Letters” 2019, nr 14, https://iopscience.iop.org/article/10.1088/1748-9326/ab28bb.

Oznacz Trwały odnośnik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *