Cel ogólny jest jeden: zbudować dom ze słomy i gliny. Po drodze jednak czeka nas wiele mniejszych zadań. Oto nasz plan budowy na nowy rok krok po kroku.
Lista zrobionych w 2016 roku rzeczy może wydawać się długa, ale wtedy dopiero się zaczęło. W tym roku czeka nas ogrom pracy. Żeby ze wszystkim się wyrobić, musieliśmy stworzyć w miarę dokładny harmonogram prac. Poszczególne prace, zwłaszcza te zależne od innych, wcześniejszych, mogą oczywiście trochę przesunąć się w czasie, ale mniej więcej rok 2017 będzie wyglądał u nas tak:
Styczeń
– Zakup piasku, bloczków betonowych i ich transport. Mamy mrozy, więc wwiezienie ich na działkę nie powinny teraz stanowić problemu. W pierwszym tygodniu stycznia w sklepach i hurtowniach remanenty, ale mamy nadzieję, że nasz wykonawca fundamentów i konstrukcji wkrótce będzie mógł się tym zająć.
– Wymurowanie fundamentów. Ława fundamentowa już jest i pięknie prezentuje się (zwłaszcza pod wodą – piszę bez ironii, widok dla oka jest przyjemny; gorzej, że w takich warunkach budować się nie da).
– Czytanie o tynkach, zwłaszcza zewnętrznych i ich zabezpieczeniu. Mamy parę pomysłów, ale może wpadniemy jeszcze na coś lepszego.
– Czytanie o glinianych podłogach.
Luty
– Postawienie drewnianej konstrukcji, zamknięcie jej dachem i wymurowanie systemowych kominów.
– Zakup materiałów (deski, płyty pilśniowe i OSB) i ułożenie stropu nad parterem.
– Być może zasłonięcie konstrukcji plandekami (jeśli powstanie wyjątkowo szybko i do wiosny zostanie jeszcze kilka długich tygodni).
– Przeniesienie gotowych już bloczków słomiano-glinianych pod dach, do przyszłego garażu.
– Przeniesienie kostek słomy pod dach.
– Rozrysowanie i wycięcie nowej formy na małe cegiełki z gliny i słomy na ścianki działowe. Zabezpieczenie jej przed wilgocią.
Marzec
– Budowa słomiano-glinianej budy dla Cząbra.
– Odmalowanie sztabu. Wpierw pewnie środek, bo farbę można nakładać, gdy temperatura wynosi powyżej 5°C, później antykorozyjna (od 10°C) na zewnątrz i dopiero właściwy kolor na wierzch.
– Przy okazji malowania: uporządkowanie rzeczy w sztabie. Nie uwierzycie, ile narzędzi, śrubek, szmatek, folii, narzut, ubrań roboczych i innych zebrało się tam zaledwie w ciągu kilku miesięcy.
– Odnowienie pompy. Podobnie jak sztab wymaga nowej farby.
– Przykręcenie rozmontowanej na zimę pompy.
(– Kiedyś: zrobienie w sztabie herbaciarni, ogrodowego salonu, dodatkowego miejsca noclegowego).
– Ponowne zmontowanie stanowiska do przygotowania gliniano-słomianej masy. Przed zimą zostało rozłożone, by niepotrzebnie nie zawadzało.
Kwiecień
– Bloczki, bloczki i jeszcze raz bloczki. A zatem początek sezonu na zabawę w glinie i słomie. Masa, a potem formowanie cegiełek – na pewno dużych, zobaczymy, czy też tych mniejszych na ścianki działowe.
– Zakup słomy. Z jednym rolnikiem jesteśmy umówieni, ale jego żytnie kostki na pewno nam nie wystarczą. Czeka nas jeszcze trochę wywieszania ogłoszeń i szukania.
– Warsztaty budowy domu z gliny lekkiej (bloczków). Jesteście zainteresowani? Dokładny termin już wkrótce.
Maj i czerwiec
– Słomowanie, czyli wypełnianie drewnianej konstrukcji słomą.
– Warsztaty ze słomowania.
– Zamówienie okien.
Lipiec i sierpień
– Tynkowanie – pierwsza, zabezpieczająca warstwa (szpryca).
– Instalacja ogrzewania podłogowego i ściennego.
– Murowanie z bloczków ścian garażu.
– Połowa drugiej warstwy tynku – tzw. suprema (glina ze słomą).
– Rozplanowanie instalacji elektrycznej i montaż puszek.
– Druga część supremy.
– Tynkowanie – warstwa wykończeniowa.
– Obłożenie gliną kominka i siedziska obok niego.
Wrzesień
– Podłoga gliniana na parterze.
– RESZTA.
Część rzeczy przesunie się w czasie, ale mamy nadzieję, że ostatecznie uda się zrealizować się ten plan budowy. Naprawdę wiele małych kroczków przed nami. Pewnie o kilku rzeczach zapomnieliśmy. Gdy tylko wyłonią się z mroków niepamięci, dopiszemy. A o rzeczach już zrobionych z pewnością będziecie mogli przeczytać na blogu lub zobaczyć na Instagramie.