Ogrodzenie z siatki to chyba najpopularniejszy i najtańszy sposób oznaczenia granic działki. Nawet opadający teren nie jest przeszkodą w jego postawieniu.
Długo nie odgradzaliśmy się od świata. Od ulicy rosną stare wierzby, naturalne ogrodzenie. Z kolejnej strony – od sąsiadów, którzy pobudowali się wcześniej, ogrodzenie już mieliśmy. Wreszcie nadszedł ten moment, by odciąć się od drugiego sąsiada. Dogadaliśmy się z nim, co i jak robimy, i wiosną ruszyliśmy do pracy.
Teraz przedstawiamy krok po kroku, jak postawić najprostsze, najtańsze, acz solidne ogrodzenie z siatki. A nuż te kilka rad się komuś przyda.
Dodamy jeszcze tylko, że zupełnie prosto nie mieliśmy. Nasz teren lekko opada ku południu – różnica pomiędzy początkiem a końcem działki wynosi 80 cm. Ogrodzenie z siatki da się jednak postawić tak, by zupełnie nie było tego widać.
Materiały na ogrodzenie z siatki
Bohaterowie niniejszej instrukcji to: siatka, podmurówka, podstawy słupków, słupki zwykłe, słupki specjalne, szpilki, zaprawa cementowa, zatyczki do słupków, poziomica, 2 pręty, widły, 2+ osoby.
Koszt ogrodzenia z siatki
Za 45 m półtorametrowej siatki, 18 słupków, 4 wsporniki słupków (dla słupków specjalnych), 3 obejmy do słupków narożnych, 18 podstawek pod słupki, 17 betonowych podmurówek oraz szpilki zapłaciliśmy u producenta niecałe 2,4 tys. zł. Do tego doszła opłata za transport materiałów (100 zł), kilkanaście worków zaprawy, piasek i zatyczki (łącznie 200 zł).
Razem wyszło niecałe 2,7 tys. zł, oczywiście z wkładem własnym w postaci poświęconego czasu, czyli bez robocizny.
Ogrodzenie z siatki krok po kroku
Wyznaczenie punktów początkowego i końcowego
U nas punktem początkowym był narożnik istniejącego ogrodzenia z jednym z sąsiadów.
Punktem końcowym był punkt geodezyjny w postaci rury stalowej wbitej w ziemię. Trzeba go było przedłużyć w górę, by móc odznaczyć poziomy. Poziomica obowiązkowa.
Gdy mamy już oba punkty, to możemy mniej więcej stwierdzić, którędy będzie przebiegało ogrodzenie. Sierp w dłoń i ścinamy wszelką trawę wchodzącą w linię. Nic nie może haczyć o żyłkę poziomującą.
Wyznaczenie dolnego poziomu
Do tego celu najlepiej nabyć żyłkę (nie sznurek) budowlaną, murarską lub ogrodową. Sznurek na dużych odległościach podczas naciągania dosyć łatwo pęka, a naciągnąć go trzeba mocno, by trzymał poziom na całej długości.
Nasza działka nie należy na równych… Jak już wspomnieliśmy, choć na oko tego nie widać, to różnica wysokości między początkiem i końcem sięga 80 cm. Ale nie trwoży nas to (w przeciwności do sąsiadów i znajomych sąsiadów, którym woda na naszej działce spędza sen z powiek). Ogrodzenie z siatki jest idealne na takie warunki.
Nie łapiemy poziomu bezwzględnego na całej długości, tylko poziom względny – względem podłoża. A i to nie do końca, bo chcąc zniwelować trochę tę różnicę wysokości, rozciągnęliśmy żyłkę na początku na wysokości 10 cm nad gruntem, a pod koniec 25 cm nad gruntem. Wynikało to z tego, że podmurówka na jednym końcu będzie wkopana na 15 cm, a na drugim będzie stała na poziomie ziemi.
Wyznaczenie górnego poziomu
Siatka ma 150 cm. Daliśmy po 2,5 cm zapasu (na przerwę między siatką a podmurówką i górą siatki a szczytem słupków), więc drugi sznurek został rozciągnięty 155 cm nad sznurkiem dolnym. Na długości 45 metrów konieczne okazało się wbicie jednego pręta po środku, na którym dowiązaliśmy naszą linkę – dla podtrzymania poziomu.
Odległość między słupkami
Postawiliśmy na ziemi dwie betonowe podstawki pod słupki i włożyliśmy w nie przęsło podmurówki – zostawiając miejsce na słupek i po 2,5 cm zapasowej przestrzeni z obu jego stron. Zmierzyliśmy odległość między wyimaginowanymi słupkami i ucięliśmy równo deskę na ten wymiar. Jest to wygodna miara przy pracy dwuosobowej, gdy brakuje rąk do pilnowania odległości – dopasowujemy się po prostu do leżącej deski.
Można zacząć kopać.
Wykopanie dołów pod słupki
Nasze słupki miały 250 cm wysokości, siatka – 150 cm. Podmurówka i zapas to 30 cm. Czyli kopaliśmy na ok. 70 cm + ciut na kawałek gruzu bądź cegły.
Na tej głębokości prawdopodobne jest, że napotkacie na piasek i, być może, wodę. Słupek wtedy można oprzeć na sztywnym kawałku cegły, dzięki czemu nie będzie on się zagłębiał. Będzie miał stałą, ustaloną przez nas wysokość (musi on dotykać górnej żyłki poziomującej), zostanie nam później tylko pilnowanie pionu w obu wymiarach.
Przygotowanie zaprawy
Mieszamy cement, wodę i piasek. Proporcje (niezbyt dokładnie mówiąc) to: 1 worek cementu, taczka piachu i 2 wiadra (po 10 litrów) wody. U nas, tam, gdzie w dołach stała woda, dawaliśmy jej mniej, tak by zaprawa była bardzo gęsta. Taka ilość zaprawy wystarczała na półtora słupka.
Zalewanie słupków
Wstawiamy słupek i pilnujemy pionów (słupki nie mogą napinać żyłek poziomujących), wysokości i odległości od słupka poprzedniego. Gdy wszystko jest ustalone, to zalewamy słupki. Warto pilnować wysokości zalewania. Przestrzeń pomiędzy wylewką a dolną żyłką nie może być mniejsza niż wysokość betonowej podstawki pod słupek (u nas 25 cm), by nie trzeba było później kuć. Po zalaniu warto kawałkiem łaty podzióbać zaprawę, by dotarła w każde miejsce i by pozbyć się ewentualnego powietrza.
Jeśli mamy do słupków dospawane oczka, za które zaczepiamy siatkę i które przeszywamy szpilkami, to trzeba pilnować, by zawsze były skierowane w jedną stronę – albo do sąsiada, albo do nas.
Gdy trzeba coś doprostować, gdy wieje wiatr lub zaprawa wyszła po prostu za rzadka, to do słupków dostawiamy, z przeciwległych stron, deski zaparte o ziemię. Ważne, by były dokładnie naprzeciwko siebie, bo inaczej będą przekrzywiały słupek.
Słupki specjalne
…czyli początkowy, środkowe (co dwudziesty metr) i końcowy. Słupki te muszą mieć ukośne podpory, najlepiej zamówmy od razu dospawane.
Wszelkie plastikowe czy cienkie stalowe obejmy umożliwiające ich dołączenie nie zdają egzaminu przy tak dużych siłach. Środkowy słupek musi mieć podpory w obie strony, natomiast początkowemu i końcowemu wystarczy w jedna (bądź, jeśli robimy kolejny bok ogrodzenia, to dwie – pod kątem prostym).
Ogrodzenie z siatki od spodu – podmurówka i podstawy słupków
Po wyschnięciu betonu obsadzamy podstawki przy słupkach i łączymy je podmurówką. Wszelkie szczeliny i łączenia zalewamy zaprawą.
Naciąganie siatki
Bohaterem tego punktu są… widły i ze dwa stalowe pręty. Te przyrządy są wręcz niezbędne do porządnego naciągnięcia siatki. Porządne naciągnięcie ma miejsce wtedy, gdy naciągany słupek lekko się wygina. Nie ma co wtedy dywagować, czy aby nie przesadziliśmy. Gdy dojdziemy z siatką do następnego słupka i zahaczymy ją o niego, przejmuje on obciążenie, a poprzedni się odprostowuje. Przerwę w pracy możemy sobie zrobić po jakichś 20 metrach, czyli po słupku z podporami. W naszym przypadku to była połowa ogrodzenia.
Na początkowy i końcowy słupek warto założyć po trzy obejmy, żeby się końcówka siatki nie rozłaziła.
Ogrodzenie z siatki gotowe!
Gdy dojedziemy z siatką do ostatniego słupka, pozostaje już tylko ich zabezpieczenie od góry. Aby nic do słupków nie wpadało, nie wypełniała ich woda, a małe ptaki nie uwiły sobie w środku gniazda, warto zaopatrzyć się w zatyczki.
Dom na razie mamy ogrodzony z dwóch stron. Co dalej – zobaczymy. Dziki nadal do nas zaglądają, ale przynajmniej sarny nie wyżerają nam już doszczętnie malin. Następny etap: obsadzenie siatki, ale jakimi roślinami i co z tego wyszło, to już temat jednej z kolejnych opowieści o budowie naturalnego domu. Do przeczytania!
Przydatny artykuł? Polub Siedem wierzb – dom ze słomy i gliny na Facebooku.
glebokosc dolu na slupki powinna byc wieksza niz strefa zamarzania.
U mnie to 120 cm.
Czy ocynk nie utrudnia spawania elementow , jak nakretki, do slupkow?
Pozdrowienia
Zdzislaw Wierzba
Bez przesady z tym wkopywaniem się w głąb na niemal tyle samo, ile ma słupek. To tylko ogrodzenie, nie fundamenty budynku 🙂
A nakrętki były dospawane fabrycznie, przed ocynkowaniem.
Gdyby zdarzyło się spawać po cynkowaniu, warto zeskrobać tę warstwę, przyspawać i użyć w tym miejscu cynku w sprayu.
Z pozdrowieniami
SW