Naturalne budownictwo, czyli powrót do korzeni

Czym są naturalne materiały? Co tak w ogóle oznacza naturalne budownictwo? Krótki przewodnik, o co w tym wszystkim chodzi.

Kamień, ziemia, glina, drewno czy bambus – ludzie wznoszą budowle z tych materiałów od tysięcy lat. Niecałe dwa wieki temu, wraz z wynalezieniem maszyn do kostkowania, dołączyła do nich jeszcze słoma. Naturalne budownictwo korzysta z tych surowców obficie.

Naturalne materiały, czyli jakie?

Materiały te, jak sama nazwa wskazuje, pochodzą z natury. Nie są wytworem człowieka. Do ich produkcji nie zużywa się energii (często brudnej, bo pochodzącej ze spalania paliw kopalnych). Nie transportuje się ich też zwykle na duże odległości, co również wiąże się ze sporymi energetycznymi kosztami, lecz najczęściej pozyskuje je lokalnie. I o to właśnie w dużej mierze w naturalnym budowaniu chodzi.

Aby dobrze mieszkać, nie trzeba wytwarzać tony śmieci, które zalegną w ziemi na tysiące lat. Domu nie buduje się na setki lat, prędzej czy później zostanie z niego gruz albo… sam się rozłoży – kamienie ktoś zabierze, glina spłynie i połączy się z ziemią, drewno, słoma i bambus rozłożą się. To drugie rozwiązanie jest zdecydowanie przyjaźniejsze naturze. Człowiek, budując z naturalnych materiałów, odciska na niej mniejszy ślad.

naturalne budownictwo - dom ze słomy, gliny i drewna, strawbale, słomiak

Różnorodne materiały dla domu

Naturalne budownictwo w Polsce: drewno

W naszym kraju najbardziej znanym naturalnym surowcem wykorzystywanym do budowy domu jest drewno. Nasi przodkowie budowali z niego ponad tysiąc lat temu. Pomimo wysiłków Kazimierza Wielkiego, który podobno zastał Polskę drewnianą, a zostawił murowaną, domy z drewna powszechnie budowano jeszcze w pierwszej połowie XX wieku. Dopiero ostatnio miłość do tego materiału trochę osłabła i dobrych majstrów znających się na drewnie niestety coraz mniej.

Po II wojnie światowej, zwłaszcza od lat 50.–60., drewno było trochę deprecjonowane i traktowane na wsiach jako gorsze niż solidny beton. Miłość do tego materiału osłabła i dobrych majstrów znających się na drewnie obecnie jest coraz mniej.

Kamień na południu Europy

Z tych samych względów, z których panujący nam w XIV wieku król postawił na cegłę, niektórzy wybierali inny niepalny materiał – kamień.

To jeden z najdłużej wykorzystywanych w budownictwie surowców na świecie. Przez wieki powszechny był między innymi w basenie Morza Śródziemnego. Na ziemiach polskich niegdyś budowano z niego zamki. Obecnie wykorzystuje się go rzadko, raczej w budynkach gospodarczych. O ile jednak zapewnia on cudownie chłodne schronienie latem, o tyle, ze względu na zimy, w naszym klimacie nie jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku domów użytkowanych cały rok.

Powszechna na świecie glina

Materiał niegdyś powszechnie wykorzystywany na terenach dzisiejszej Polski materiałów, czy to w formie cegieł wypalanych, suszonych bądź surowych, czy jako szachulec lub glinobitka. Ten drugi sposób budowania jest powszechny również w innych, biednych częściach świata. Może dlatego do dziś słowo lepianka przez niektórych wypowiadane jest z taką pogardą?

O ile z gliny budowano na wielu szerokościach geograficznych, nie jest to materiał, który sam, niewypalony, sprawdzi się wszędzie. Glina jest świetną masą termiczną. Oznacza to, że świetnie magazynuje i potem oddaje ciepło. Ale nie jest izolacją i nie zapobiega ucieczkom ciepła. Ze względu na to dom z gliny nie jest odpowiedni na polski klimat. To samo dotyczy budynku z ciężkiej gliny lekkiej. Na szczęście mamy inne gwarantujące ciepły dom naturalne technologie budowania, które dają sobie radę w naszych warunkach.

Wszechobecna ziemia

Innym, podobnym słowem jest ziemianka – najpopularniejsza w tym rejonie świata budowla z ziemi. Zwykle nie służyła jednak za dom, była to raczej piwniczka przy nim. Gdzie indziej z tego budulca wznoszono wały czy obsypywano mur obronny. Obecnie gdzieniegdzie popularna staje się ubijana ziemia.

Ubijana ziemia(ang. rammed earth) to nazwa tłumacząca się sama. Wykorzystuje się piasek, żwir, kamyczki, glina – prawie wszystko poza humusem. Technologia ta wymaga bardzo dużo siły do ubijania lub maszyn. Pomijając już kwestię izolacyjności tego materiału, przy ilościach deszczu, z jakimi rokrocznie musimy się w Polsce mierzyć, jeśli ktoś chciałby budować w tej technologii, to raczej ściany wewnętrzne.

Zyskująca popularność słoma

Z naturalnych materiałów najpóźniej na scenę wkroczyła słoma – a przynajmniej w takiej postaci, jaką najczęściej widujemy ją dzisiaj. Wpierw była zapewne strzecha. Dziś dach słomą kryją tylko nieliczni, głównie chyba właściciele stylizowanych na gospody zajazdów (choć i oni wolą raczej trzcinę), za to coraz częściej tam, gdzie uprawia się zboża, wznosi się z niej ściany.

Słoma w formie kostek wykorzystywana zaledwie od II połowy XIX wieku, kiedy w Stanach Zjednoczonych powstały pierwsze maszyny prasujące ją w kostki. Najstarszy istniejący dom z kostek słomy we Francji – a prawdopodobnie też w całej Europie – zbudowany został w 1920 roku. Przeczytacie o nim więcej w załączonym artykule. W Polsce to wciąż nowa technologia, obecna zaledwie od jakichś 20 lat. W technologii straw bale wykorzystywana jest sama kostka, inni mieszają źdźbła mieszać z gliną i budują z tzw. gliny lekkiej.

Z kilku względów my wybraliśmy naturalny dom właśnie z tych dwóch materiałów. To, jak nam idzie jego budowa, możecie śledzić między innymi na tej stronie, Facebooku i Instagramie.

Beton konopny (ang. hempcrete)

Najnowsza z opisywanych tu technologii, jeszcze nie zbyt popularna i dość droga. Paździerz konopny miesza się z wapnem, a czasem też z cementem i z takiej masy wznosi ściany. Niestety produkcja cementu, który może (choć nie musi) stanowić nawet 8–12% mieszanki[i], jest bardzo szkodliwa dla klimatu, co stawia pod znakiem zapytania zarówno neutralność dla środowiska, jak i samą naturalność tego rodzaju betonu konopnego.

Naturalne budownictwo odpowiedzią na wyzwania teraźniejszości

Nie chodzi już nawet o przyszłość. Z przyrodą i klimatem źle się dzieje już dzisiaj. Może trochę, jako ludzkość, przesadziliśmy z eksploatacją zasobów kopalnych, chyba zapomnieliśmy, że tak naprawdę od natury zależymy i nie możemy jej wykorzystywać do szczętu. Tymczasem, dla wygody, korzystamy z niezbyt dobrej energii i trujemy dalej.

Coś z tym trzeba zrobić. To coś może zrobić każdy z nas, bo tak naprawdę na zmianę składają się miliony indywidualnych decyzji.

Dom będzie stał co najmniej kilkadziesiąt lat. Zanim się rozłoży i powróci do natury (albo i nie – w przypadku bardzo przetworzonych materiałów budowlanych), przez te pół wieku lub więcej zużywać będzie energię. Warto zadbać, by nie pochodziła ze spalania kopalin, co przyczynia się nie tylko do ocieplenia klimatu, lecz – przede wszystkim – do trucia własnego otoczenia. A przynajmniej, by tej brudnej energii było jak najmniej.

Dlatego warto zadbać o dobrą izolację cieplną domu, słoma nadaje się do tego najlepiej ze wszystkich naturalnych materiałów. Zajrzyjcie do podlinkowanego artykułu, by poznać dokładne wartości współczynników przewodzenia ciepła różnych materiałów budowlanych i przenikania ciepła przez konkretne ściany. To jeden z ważniejszych powodów, dlaczego budujemy ze słomy i gliny.

To nasz mały wkład, by mniej szkodzić. Jednak czy naturalne budownictwo ma tak w ogóle szansę uratować świat? Zastanawialiśmy się nad tym podczas jednego z webinarów. Link do transmisji i streszczenie prezentacji dostępne są w załączonym artykule.

Jak naturalnie budować i nie zwariować?

Naturalne budownictwo zajmuje trochę czasu, zwłaszcza jeśli tworzy się swój dom samemu. Żeby dowiedzieć się dlaczego, zajrzyjcie do naszego artykułu – manifestu o wolnym naturalnym budowaniu. Zachowanie w tym czasie spokoju ducha to spore wyzwanie dla wielu osób, nierzadko przyzwyczajonych może do innego tempa życia.

Zamiast gliny kopanej można użyć gliny suszonej. Gotowy produkt znacznie przyśpiesza pracę. Pojawia się jednak pytanie, czy przetworzona glina, której wytworzenie wymaga energii, i potem transportowana w workach to jeszcze materiał naturalny, czy – no właśnie – już przetworzony? Czy to jeszcze naturalne budownictwo sensu stricto?

Jednak nie tylko czas pracy bywa w biobudownictwie kluczowy. Problem czasem tkwi… w samych naturalnych materiałach. Niestety nie zawsze one same są w stanie zapewnić prawdziwie energooszczędny dom.

Naturalne budownictwo i sztuka kompromisów

Szczególnym wyzwaniem mogą okazać się fundament oraz izolacje: pionowa fundamentów czy pozioma podłogi – zarówno przeciwwilgociowe, jak i cieplne. Przed wilgocią dobrze chronić trzeba też ścianę ze słomy pod dachem.

Fundament można wykonać z kamienia, ale nie chroni on nijak przed ucieczką ciepła. Izolacją przeciwwilgociową fundamentów może co prawda być karton posmarowany smołą, ale nie sprawdzi się już jako izolacja od gruntu. Jako ocieplenie podłogi na izolację przeciwwilgociową można wysypać keramzyt. Jednak, aby osiągnąć podobne parametry, co standardowe materiały, np. styropian, warstwa keramzytu powinna mieć pół metra. Wskutek tego wydamy trzy razy więcej.

Mniej problematyczne wydaje się ocieplenie dachu. W tym przypadku można wykorzystać kostki słomy. Trzeba mieć jednak sporo szczęścia, jeśli chodzi o pogodę, by zasłomować całość od góry i szybko wykonać deskowanie dachu bez narażania się na deszcz, który zmoczy naturalną izolację. Oczywiście można też słomować od dołu, ale jeśli nie jest się naprawdę zdeterminowanym, odradzamy to rozwiązanie. Wiemy, co mówimy, gdyż sami ocieplaliśmy dach kostkami słomy od dołu

Oczywiście wszystko wokół domu można próbować robić naturalnie. Jednak czasem warto skorzystać z rozwoju technologicznego i nowoczesnych, również przyjaznych człowiekowi i światu rozwiązań. Ogólny bilans wtedy może wypaść dużo bardziej pozytywnie – i dla naszego zdrowia, i dla klimatu. Wszystko zależy od tego, jakimi środkami dysponujemy, na czym nam najbardziej zależy i ile czasu mamy na naturalne budowanie.

Chcesz zobaczyć, jak wygląda naturalne budowanie w praktyce? Polub Siedem wierzb – dom ze słomy i gliny na Facebooku. Dzięki temu nie przegapisz żadnego sukcesu ani porażki. Po moc wiedzy możesz też dopisać się do naszego newslettera.


[i] Hempcrete – beton konopny, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Budownictwa Naturalnego, https://osbn.pl/technologie/Hempcrete%20-%20beton%20konopny, dostęp 25.11.2020.

Oznacz Trwały odnośnik.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *