Osoby wiele lat pracujące z tym materiałem powtarzają, że wykopana z ziemi glina powinna przezimować. Dlaczego? Jak bardzo glina się wtedy zmienia?
Czy glina powinna przezimować, zanim wykorzystamy ją do budowy domy z gliny lekkiej lub do tynkowania? Na pewno warto, by to zrobiła. Dlaczego? Wie o tym każdy budowlaniec, który otrzymał uprawnienia budowlane. A przynajmniej w teorii powinien wiedzieć.
Co się dzieje z gliną zimą?
Najzimniejsza pora roku w naszym klimacie to czas wiatru, deszczu, śniegu i mrozu. W wyniku działania tego ostatniego czynnika woda w glinie ułożonej w pryzmy i pozostawionej na świeżym powietrzu zamarza, tworzy szczeliny i przyczynia się do rozdrobnienia materiału. Wiatr wspomaga ten proces.
Opady natomiast sprawiają, że glina w całej zwałce staje się równomiernie nawilżona. Jak przeczytać można na linkowanej wyżej stronie, dzięki zimowaniu gliny „ponadto zostają wymywane niektóre szkodliwe rozpuszczalne sole”.
Wiemy, jak zmieniają się właściwości gliny już pierwszej zimy po wykopaniu z ziemi. Jak pozostawienie tego materiału budowlanego na zewnątrz w najchłodniejsze miesiące roku wpływa na prace budowniczych?
Glina powinna przezimować, bo…
Odpowiedź jest prosta. Wszystkie opisane procesy sprawiają, że z gliną po przezimowaniu dużo łatwiej się pracuje. Materiał staje się podatniejszy na dalszą obróbkę mechaniczną, ulega spulchnieniu.
To dlatego najczęściej w zakładach górniczych wydobywających glinę, zlokalizowanych często tuż przy cegielniach, układa się ją tuż po wydobyciu w pryzmy i zostawia na kilka miesięcy. I dopiero potem wykorzystuje się tę glinę do produkcji cegieł.
Wykorzystanie gliny bez zimowania
Nie oznacza to jednak, że z nieprzezimowaną gliną nie da się pracować. Czasem korzysta się z innych sposobów, np. glinę wydobytą wiosną lub latem, którą trzeba wykorzystać jeszcze w tym samym roku wietrzy się, jak również wystawia na deszcz, jeśli to możliwe. Plastyczność surowca się poprawia, jednak nie w takim stopniu, jak dzieje się to podczas zimowania, gdy więcej pada, wieje, a materiał ma możliwość przemarznięcia.
Innym sposobem na rozluźnienie gliny i równomierniejsze nasycenie wodą jest dołowanie gliny. Proces ten wymaga jednak już specjalnej infrastruktury i większych nakładów pracy.
Zimowanie popularną praktyką zdunów i budowniczych
W cegielniach powszechną praktyką jest zimowanie gliny. Zduni, z którymi rozmawialiśmy, również zwracali na to uwagę. Podkreślał pan Wojciech Brzeski, który budował domy z gliny niemal całe swoje niekrótkie życie. Nie warto odkrywać Ameryki na nowo i na własnej budowie, zwłaszcza gdy wkładamy w nią i tak już mnóstwo pracy własnej, lepiej dać glinie czas. Po zimie praca z nią będzie lżejsza, czy to jeśli chodzi o przygotowanie gliny lekkiej, czy glinowanie.
Przydatny artykuł? Polub Siedem wierzb na Facebooku lub dołącz do naszego newslettera. Dzięki temu na pewno nie przegapisz następnych wpisów.