Nie wrzucaj na kompost cytrusów – ta rada często się przewija. Czym zawiniły pomarańcze, cytryny, grejpfruty i limonki? I czy naprawdę szkodzą kompostowi?
W kuchni używamy cytryn, od czasu do czasu jemy pomarańcze lub grejpfruty. Do tej pory resztki po nich lądowały w worku na odpady zmieszane, bo gdzieś zasłyszeliśmy, że cytrusy na kompost nie powinny trafiać. Rzeczywiście, wiele tyle stron poświęconych ogrodnictwie odradza kompostowanie tych owoców. W polskim internecie robią to prawie wszystkie.
Z czasem zaczęliśmy zastanawiać się, dlaczego tak właściwie. Mimo wszystko szkoda organiczne szczątki mieszać na przykład z zabrudzonym plastikiem i wywozić na śmieciową zwałkę wszystkiego. Przeszukaliśmy trochę źródeł, by sprawdzić, jak to jest z tym cytrusami na kompoście.
Problemy z kompostowaniem cytrusów
W artykułach rozstrzygających, czy kompostować cytrusy, porusza się zwykle dwie główne kwestie: ich kwasowość oraz, ogólnie rzecz biorąc, potencjalne substancje na skórce.
Kwaśne cytryny i pomarańcze
Dżdżownice nie lubią zbyt kwaśnego środowiska, podobnie zresztą jak zasadowego. Preferują obojętny odczyn gleby, o pH wynoszącym ok. 7. Mikroflora kompostowa też niekoniecznie przepada za kwasowością.
Jednak jeśli dorzucimy do pojemnika z przerabiającymi się resztkami organicznymi trochę kwaśnych skórek cytrusów, nie zwiększymy od razu drastycznie kwaśności naszego kompostu. Nie zabijemy też organizmów w nim mieszkających. Te, które nie lubią cytrusów, żywić się będą czym innym i po prostu poczekają sobie, aż wpierw dobiorą się do nich bakterie, którym te resztki nie przeszkadzają.
Problematyczna skórka owoców
Nie wiadomo, co jest na skórce cytrusów, czym są pryskane. Bo przecież czymś być muszą, by przejechać taki kawał świata, prawda? – we wpisach o cytrusach często pojawia się takie uzasadnienie ich niekompostowania.
Po pierwsze, owszem, owoce muszą być jakoś zabezpieczone. I tą tajemniczą substancją chroniącą jest zazwyczaj… wosk. Nie stanowi on zagrożenia dla kompostu. Dotykamy go, nie zakładamy rękawiczek, by wycisnąć cytrynę lub obrać pomarańczę, by ją zjeść, a boimy się, że zaszkodzi kompostowi.
Po drugie – środki ochrony roślin. Nigdy nie wiemy, czy producent żywności je stosował, czy nie. Gwarancją nie jest żaden zielony listek na opakowaniu czy certyfikat bio. W rolnictwie ekologicznym także wykorzystuje się środki ochrony roślin (zwane organicznymi; niekiedy są te same substancje, które stosuje rolnictwo tradycyjne).
Zakładamy rozsądek rolników i to, że nie pryskają w okresach rozwoju roślin, w których nie powinno się tego robić. A jako konsumenci, tak jak myjemy pomidory czy jabłka (które większość osób zjada ze skórką), powinniśmy pamiętać o myciu cytrusów. Nie tylko wtedy, gdy mamy zamiar wykorzystać do jakiejś potrawy ich skórki.
Jak widać, cytrusy rzeczywiście mogą budzić pewne wątpliwości, ale czy tak poważne, by z rezygnować z ich kompostowania?
Cytrusy na kompost? To możliwe!
Mając powyższe w głowie, warto przemyśleć, czy naprawdę posyłać cytrusy do odpadów zmieszanych zamiast na kompost.
Kompostowanie skórek pomarańczy, cytryn i limonek jest możliwe – twierdzi Uniwersytet na Florydzie, którego pracownicy opracowali potężne, ogólnodostępne kompendium o organicznych odpadach i ich przerabianiu. Cytrusy na kompost wrzucają m.in. Tyler Weaver z Crazy about compost oraz Costa Georgiadis, architekt krajobrazu, pasjonat ogrodnictwa i gospodarz programu Gardening Australia w telewizji ABC.
Nas ich argumentacja przekonała, postanowiliśmy więc kompostować resztki owoców cytrusowych. Bazując na ich doświadczeniach, przedstawiamy kilka kwestii, o których należy pamiętać.
Jak kompostować cytrusy?
Nie kompostuj cytrusów, jeśli kilka razy w tygodniu wyciskasz soki z nich dla całej rodziny. Jak w wielu innych dziedzinach: co za dużo, to nie zdrowo.
Całe owoce przetnijmy na połówki lub ćwiartki. Choć najlepiej, by ich nie było – starajmy się nie marnować żywności, która przyjechała do nas taki kawał świata. Skórki też podzielmy na mniejsze kawałki. Przyśpieszy to przerabianie się resztek.
Jeśli boimy się, że zbytnio zakwasimy kompost, dodawajmy pokruszone skorupki jajek lub posypmy go od czasu do czasu wapnem lub dolomitem.
Resztki cytrusów traktujmy jako części „zielone”, zawierające azot. Przysypmy je kilku-, kilkunastocentymetrową warstwą „brązową”, np. słomą, wiórami, gałązkami.
Costa Georgiadis proponuje także podsuszenie skórek cytrusów przed wrzuceniem na kompost. Przyśpiesza to podobno ich przerobienie.
Pamiętajmy, że w zimnych miesiącach cytrusy i tak będą kompostować się wolniej. Jednak zimą kompost w naszym klimacie w ogóle słabiej pracuje, czasem wymaga też dodatkowego okrycia. Wrzucone w zimnym miesiącach skórki prawdopodobnie przeleżą w kompoście do wiosny lub lata, ale nie będzie to jedyny składnik tak długo się przerabiający. Kompostowanie słomy czasem również tyle trwa.
Pozytywy skórek cytrusów na kompoście
Co ciekawe – według Crazy about compost – cytrusy mogą nie tylko nie szkodzić, lecz nawet pomagać naszemu kompostowi. Ich zapach może odstraszać zwierzęta, które żywią się szczątkami roślin, a których w kompoście nie chcemy.
„W rzeczywistości cytrusy mogą ładnie podgrzać twoją stertę” – opisuje swoje doświadczenie z cytrusami na kompoście. Dostał kiedyś w prezencie od przyjaciela wiaderko z prawie czterema litrami odpadków po przygotowaniu soków. Zadziałały bardzo stymulująco.
Aż takimi wariatami nie jesteśmy, proponujemy wrzucanie resztek tych owoców do kompostownika z pewną rozwagą i umiarem, jak parę innych odpadków. Jednocześnie przekonujemy się do stwierdzenia, iż ten cały cytrusowy mit wziął się stąd, że obierki pomarańczy, skórki cytryny czy limonek nie są ulubionym przysmakiem kompostowych robaczków. Ale też ich nie zabiją ani specjalnie im nie zaszkodzą.
Ciekawy artykuł? Polub Siedem wierzb na Facebooku lub dołącz do naszego newslettera. Dzięki temu nie przegapisz następnych wartościowych materiałów.
A co z mango, bananami, awokado, marakują, kiwi, winogronem (np. z Chile) – są pokryte rozmaitymi środkami ochriny roślin i konserwantami
P.S. mycie cytrusów mija się bardzo ze zrównoważoną konsumpcją… 😉
O jakich środkach ochrony roślin i konserwantach mowa? Nie wszystko się pryska i nie wszystko konserwuje, a nie wszystkie substancje wydłużające trwałość produktu są złe, ale generalnie wszystkie owoce i warzywa przed spożyciem radzi się myć, bo nigdy nie wiadomo, jak były wcześniej traktowane, jak przewożone, gdzie leżały (np. na stoisku niedaleko ruchliwej ulicy) i kto je dotykał. Jeśli możemy coś zjeść, to resztki tego (obierki, pestki – choć to zajmie więcej czasu, itp.) możemy kompostować.
A co ma mycie do zrównoważonej konsumpcji? Nie chodziło przypadkiem o nadmierne spożycie importowanych produktów? Ogólnie oczywiście lepiej jeść to, co wyprodukowane lokalnie, niż sprowadzać rzeczy przez pół świata. A jeśli chodzi o mycie w kontekście marnowania wody, to nie są to ogromne ilości. O wiele, wiele więcej czystej wody marnuje się w toaletach i o tym warto pomyśleć.
Ja obierki po cytrusach wyrzucam pod rośliny kwasolubne jak np. hortensje ,rododendrony,azalie,wrzosy.Robię dołek wkładam obierki pod rośliny i przysypuję. Polecam naturalny nawóz
Tylko, że cytrusy tak naprawdę mają odczyn zasadowy pomimo,że mają kwasny smak 🙂
No nie. Soki z cytrusów mają silnie kwaśny odczyn (pH na poziomie około 2,5). Być może chodziło o to, że cytrusy mają „odkwaszać organizm”, i stąd twierdzenie o zasadowym odczynie. Ale cytrusy nie mają odczynu zasadowego. Mają zdolności zasadowe, a to co innego.